Zygzakiem przez szycie powstało całkiem niedawno. Okoliczności sprawiły, że zaczęłam się zastanawiać czym się zająć, gdy stracę pracę. A to było pewne ze względów zdrowotnych.
Od dziecka miałam zdolności manualne i artystyczne. Malowałam, robiłam na drutach, szydełku. Już w szkole podstawowej wciągnęło mnie szycie na maszynie. Szyłam sobie sukienki, spódniczki, bluzki, spodnie. Zabawa z szyciem trwała długo. Kiedy zostałam mamą, brak czasu dla moich zainteresowań spowodował, że szyłam sporadycznie. Było to raczej zszywanie i łatanie dziur.
Po dokładnym przemyśleniu całej mojej sytuacji „rozejrzałam” się po rynku maszyn i postanowiłam kupić profesjonalną maszynę do szycia i zacząć robić to, co lubię. Kupiłam maszynę, tkaniny, wszystkie potrzebne akcesoria i zaczęłam szyć.
Moja maszyna wieloczynnościowa Janome MC9540QCP Professional
Wyzwaniem było pierwsze uruchomienie maszyny i wypróbowanie ściegów. Maszyna niewiele miała wspólnego z moją poprzednią dwudziestoparoletnią maszyną. Dałam radę…
Pierwszą rzeczą, jaką postanowiłam uszyć był, patchwork. Zawsze mnie zachwycały. Kolory, wzory jak w kalejdoskopie. Nawet nie dopuszczałam do siebie myśli, że nie dam rady. Mimo, że nie było łatwo, (wymyśliłam sobie rozmiar 220 x 250 cm), mimo wielu błędów i czasu jaki poświęciłam, dałam radę…
Szyję i sprawia mi to przyjemność.
Danuta Odziomek